Dzisiaj jest bardzo oczekiwana recenzja książki Ransoma Riggsa pt. "Osobliwy dom pani Peregrine
Autor: Ransom Riggs
Tytuł: "Osobliwy dom pani Peregrine
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 398
Książka czy film?: książka
Cała historia opowiada o 16- letnim Jackobie, któremu dziadek, gdy chłopiec był mały opowiadał o sierocińcu na małej walijskiej wyspie, gdzie Abraham (dziadek) spędził czas w trakcie wojny. Niestety gdy Jackob dorasta z czasem zaczyna nie wierzyć dziadkowi. Jednak dziadek się nie poddaje i pokazuje wnuczkowi zdjęcia osobliwych dzieci z sierocińca, które możemy zobaczyć w książce. W pewnym momencie dziadek zadzwonił do Jackoba, gdy on był w pracy i zaczął krzyczeć, że potwory z dawnych lat go dopadły. Od razu po telefonie wnuk razem z kolegom postanowili pojechać do domu dziadka i zobaczyć co się stało. Okazało się, że dziadek zmarł w nieprawdopodobnych okolicznościach i wtedy bohater postanawia razem z ojcem wyruszyć na walijską wyspę aby poznać prawdę. Jackob znajduje stary sierociniec, lecz żeby dostać się do dzieci i ymbrynki trzeba przejść przez pętlę czasową. Tam pętlą czasową jest 3 września 1940. Dlaczego? Dlatego, że w tym dniu na sierociniec spadły bomby i wszyscy myśleli, że opiekunka i dzieci zginęły. Końca nie będę opowiadała, bo nie będziecie mieć co czytać.
P.S Teraz zaczynam czytać "Sekretne życie pszczół"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz