Hejka! Zapraszam was na recenzję książki „7 razy
dziś”.
Autor: Lauren Oliver
Tytuł: 7 razy dziś
Wydawnictwo: Moondrive, Otwarte
Liczba stron: 384
Przełożył: Mateusz Borowski
Recenzja lubimyczytac.pl:
Nazywam się Sam Kingston. Jestem
popularna, mam przystojnego chłopaka i szalone przyjaciółki, z którymi świetnie
się bawię. Czuję się lepsza od nudnych kujonów i śmieję się z dziewczyn, które
nigdy nie dostały liściku miłosnego. Robię, co chcę i kiedy chcę. Nie obchodzi
mnie, czy kogoś zranię, bo i tak wszystko uchodzi mi na sucho. Aż do dzisiaj…
Wychodzę z imprezy. Oślepiają mnie światła samochodu jadącego z naprzeciwka. Czuję niewyobrażalny ból. Spadam w niekończącą się pustkę.
Umarłam?
A jednak budzę się w swoim łóżku. Tylko że znów jest piątek 12 lutego, a ja od nowa przeżywam ten sam dzień. Czy naprawdę zasłużyłam na tak surową karę? Chcę tylko odzyskać moje idealne życie. Bo przecież było idealne, prawda?
Wychodzę z imprezy. Oślepiają mnie światła samochodu jadącego z naprzeciwka. Czuję niewyobrażalny ból. Spadam w niekończącą się pustkę.
Umarłam?
A jednak budzę się w swoim łóżku. Tylko że znów jest piątek 12 lutego, a ja od nowa przeżywam ten sam dzień. Czy naprawdę zasłużyłam na tak surową karę? Chcę tylko odzyskać moje idealne życie. Bo przecież było idealne, prawda?
Moja
recenzja:
Zdaniem naszej głównej bohaterki Sam Kingston ma
idealne życie, czyli dla naszej bohaterki:
- przystojny chłopak
-zabawne i zwariowane przyjaciółki
-bogaci rodzice
Jednak to wszystko zmienia się 12 lutego w
piątek. Sam zostaje zaproszona na imprezę, która ma się odbyć tego samego
dnia jej koleżanki. Ona jako popularna
oczywiście zgadza się i informuje, że będzie. Lecz jak to bywa na takich imprezach
pojawia się alkohol. Po jakimś czasie dziewczyna postanawia wrócić do domu.
Koleżanka wyglądająca na bardzo nietrzeźwą proponuje Sam, aby ją odwiozła do
domu. Na początku dziewczyna przeczuwa, że może to być niebezpieczne, ale i tak
się zgadza. Po kilku minutach Sam widzi światła samochodu z nad przeciwka,
który powoduje wypadek. Bohaterka myśli, że umarła jednak nie. Budzi się tego
samego dnia, o tej samej godzinie, w tym samym łóżku. I tak dzieje się tytułowe
siedem razy. Sam Kingston dostaje kolejne szansy, aby zmienić tok zdarzeń. Czy
dobrze je użyje? Trzeba przeczytać J
Podsumowanie:
Oryginalny tytuł to „Before I Fall”. Może kitowe
jest przetłumaczenie, ale jednak tym razem bardziej podoba mi się polski tytuł.
Książka nie była zła jednak czegoś mi w niej zabrakło. Lecz książka również
uczy, że przez takie głupie zdarzenie możemy stracić szanse na coś, a nawet
życie. Polecam osobą, które nie lubią książek z trudnym słownictwem i ciężką
fabułą.
Ocena:
Okładka:
9/10. Okładka naprawdę jest ładna lecz jak na razie nic pobije „Rywalek”.
Fabuła:
9/10. Mamy dziewczynę, która udowadnia, że żyjemy tylko raz i więcj szans nie
mam więc musimy podejmować słuszne decyzje.
Bohaterowie:
8/10. Czasami główna bohaterka mnie irytowała jednak tylko CZASAMI. Ogółem było
postacią okej.
Styl
pisania: 8/10. Autorka pisze w dość prosty sposób. Nie
musimy czytać Bóg wie jakiej literatury, by zrozumieć tę książkę.
Razem:
34/40. Książka dobra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz